sobota, 19 października 2013

AUTUMN

Witajcie. Po długiej przerwie (w zasadzie zawsze takie robię)... POWRACAM. Czemu? Zachciało się robić nowe, jesiennie zdjęcia. Poza tym - jest i kompan do ich wykonywania!
Moja siostra studiuje na Ukrainie medycynę. W ten weekend przyjechała, i mamy niezłą zabawę latając po mieście, robiąc rzeczy które nie robiłyśmy od długich miesięcy. BACK TO BASIC! :) Fajnie jest czasem po prostu się pobawić.. zapomniałam już jak to jest się naprawdę mocno wyluzować...
Aktualnie moje dni urozmaica chodzenie na zajęcia fitness lub siłownia, w weekendy spotkania ze znajomymi lub kochaną rodziną. Ale nie narzekam. Nie wiem czym jest monotonia i mam nadzieję nigdy się nie dowiedzieć.
Mój dzisiejszy outfit jest typowym, modnym na "mieście" zestawem. Mimo wszystko zwykły zestaw przełamuję szalikiem, a dokładniej chustką z motywem panterki. Nie boję się tego printu. W zasadzie bardzo go lubię. Zwłaszcza na torebkach.







jacket - Dorothy Perkins
dress - Mohito
Scarf - H&M
Shoes - borrowed from my mum


and 2 photos taken by me : 


środa, 7 sierpnia 2013

THE WEDDING DAY

POLSKI:
Witajcie kochani! :) Na początek chcialabym przeprosić za długą przerwę w blogowaniu - była ona spowodowana wyjazdami. Jestem osobą, która dosyć aktywnie spędza swoje wakacje, więc przez większość czasu nie mam miejsca w swoim grafiku dla nikogo i na nic. Taki styl życia mi pasuje, niestety, nie do końca moim koleżankom, które marudzą, że nigdy nie mam dla nich czasu ;) no ale nic.
Wakacje mijają mi wspaniale. Nie będę się wypisywać na ten temat. Miałam porobić masę zdjęć razem z moim chłopakiem, który robi świetne zdjęcia.. Niestety, podczas naszych wspólnych wyjazdów byliśmy zajęci sobą (on mieszka w Anglii i widzimy się bardzo, ale to bardzo rzadko). Tak więc póki co zdjęć nie ma, ale OBIECUJĘ, że i takowe się pojawią.
W każdym razie dzisiejsze zdjęcia zostały wykonane na sobotnim ślubie mojego dalekiego kuzyna, Bartka. Razem ze swoją żoną, Gosią, stanowią wspaniałą i pasującą do siebie parę. Sam ślub był pięknie zorganizowany, ksiądz zabawiał żarcikami a przy wymienianiu się obrączkami mało się nie popłakałam. Wesele - świetne! Orkiestra grała stare kawałki za którymi nie przepadam, ale przy tej okazji wydawały się świetne. Jedzenia było tyle, że prawdopodobnie przytyłam 3 kilo, nie chcę nawet stawać na wadze. Mam nadzieję, że podoba Wam się stylizacja. ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA!



ENGLISH:

Hallo! :) I wanted to say sorry becuse of a long break in blogging - the reason was a lot of summer trips. I'm a 'fast living' person, so mostly I don't have time for anything and for anyone. But I really like this lifestyle. It's just mine.
I'm spending my holidays with a big smile on my face - first trip to London, then to Mazury and next week - Hel. I wanted to make a lot of photos because I was with my boyfriend all the time, but yeah... we didn't acutally have much time. Usually we spent it for something else ;)) but still - I PROMISE YOU GUYS, there will be much more outifit photos this year.
Anyway - photos I've posted today was made on Saturday's wedding. My cousin Bartek and his wife, Gosia, make a really cute couple, they're just ment to be together i think :)
So here's photos from this wedding - not too much because we were busy - dancing, eating, talking, laughing.. it was just perfect and I can share my happiness with you on this cute photos.






piątek, 19 lipca 2013

#JEMERCEDAUDIORIVER

Witajcie, kochani! Jak mijają Wam te upalne dni? Moja połowa miesiąca wakacji była wręcz idealna - siedziałam u znajomych w Londynie, a konkretnie w Reading. Cudowna miejscowość z urokliwymi parkami, budynkami...Idzie się zakochać! I to nie tylko w okolicy ;) W trakcie mojego świetnego pobytu w Anglii obkupiłam się w tamtejszych sklepach. Niskie ceny i wreszcie ORYGINALNOŚĆ! Rzeczy, których nie znajdziemy w Polsce. Tak więc stworzyłam pierwszy outifit z nowymi zdobyczami, a ponieważ spodobał mi się konkurs organizowany na blogu jemerced pomyślałam sobie - a czemu nie spróbować by moich sił? Tak więc ubrałam się "streetowo i wakacyjnie". Obowiązkowo w nowych Nike Blazer, w których jestem zakochana. Kupilam je po niezwykle okazyjnej cenie. Nie będę Was zamęczać długą notką a przejdę do zdjęć. TRZYMAJCIE KCIUKI, KOCHANI! :)










bra hollister
vest orimark
shorts zara
Shoes nike
Jawallery h&m